piątek, 2 listopada 2012

Listopadowo

Cześć dziewczyny,

chwilę mnie nie było, ale same wiecie jak to jest z tym początkiem listopada, cmentarz, goście, ciocia,wujek,cmentarz, goście.. Jeszcze dwa dni i wszystko powinno wrócić do normy:)

Z dietą? Dobrze. Oszczędzam się jak mogę. Obym po weekendzie mogła napisać to samo. Z ćwiczeniami? Tragicznie! Fakt, dużo spacerów było, no ale to trochę za mało. To przez to boję się zważyć. Samą dietą nic nie zawojuję, jak nie ma ćwiczeń. Wezmę się za siebie już od dzisiaj no i pomyślę też nad datą ważenia. 

Standardowo dla każdej z nas nowy miesiąc to nowe plany i cele. Wiecie co mi się marzy? Aż się boję to napisać:D chciałabym po tym miesiącu zobaczyć "4" na początku wagi. Ostatnim razem na wadze było ponad 53 kg(nie wiem ile jest teraz). Więc czekałoby mnie ok 3 kg w miesiąc. Wyzwanie jak najbardziej realne. Nawet żeby to było 49,9. Tak bardzo tego chcę. Tylko czy wystarczy mi wytrwałości,wiary i odwagi żeby tego dokonać? Rok temu na wakacjach osiągnęłam równe 50.0 i wiecie, że tego samego dnia coś we mnie pękło i się poddałam? Dlatego teraz kiedy o tym myślę czuję w sobie ogromną mieszankę emocji. 

Uda się?

11 komentarzy:

  1. No pewnie że się uda!:)
    Też nie mam jak ćwiczyć, ale damy radę.
    Całuję:**

    OdpowiedzUsuń
  2. pewnie że się uda! :) cudownie że się trzymasz. ja na Twoim miejscu byłabym niewyobrażalnie szczęśliwa z takiej wagi, no ale rozumiem że chcesz zobaczyć 4 z przodu. i dasz radę! trzymam kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie Ci idzie, więc na pewno się uda. Trzymaj się kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Uda się, trzymam kciuki :* i powodzenia ! :)
    nie poddawaj się ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. no dobrze mówisz, bez ćwiczeń za bardzo się nie zdziała.. ale skoro z dietą sobie radzisz, to pewnie waga stoi albo i tak coś tam spadło ;]
    pewnie, że dasz radę :) jesteś silna '4' jest jak najbardziej do osiągnięcia przez Ciebie. ale chyba już potem zostaniesz na tych 49kg hmm? ;] wysoka w końcu jesteś.
    trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. ALe mi sie to podoba. nie mowisz od jutra ale od teraz. od teraz sie ogarniam! cudnie wrecz:*
    a co do planow to jest to realne jak cholera.. nawet nie smiej watipc ze moze ci sie nie udac bo to jest TYLKO 3 kg, i napewno zrzucisz wiecej!
    i zrobilam mi strasznego doła z cwiczeniami :o musze sie wziasc za Siebie!!
    dzieki za motywace, i powodzenia:*

    OdpowiedzUsuń
  7. bo dzisiaj byłam w domu! jutro będzie obiad u babci, z imieninami, więc dietetyczne samobójstwo..

    OdpowiedzUsuń
  8. Pewni, że Ci się uda! Musisz tylko ruszyć tyłek i walczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. uda uda :D :)
    a ja jednak pisze bloga ;) nie ma przerwy

    OdpowiedzUsuń
  10. ja to na razie marzę 0 5 na początku wagi. podasz chociaż swoje wymiary? na pewno jesteś bardzo szczupła, ważysz 10 kg mniej a masz mój wzrost

    OdpowiedzUsuń
  11. Oczywiście ,że się uda jeśli naprawdę tego chcesz i będziesz wystarczająco silna!

    OdpowiedzUsuń