Cześć dziewczyny,
no i gdzie ten śnieg ja pytam?;) Bo słońce przebija się przez szczeliny w żaluzjach i razi mnie w oczy. Nie żebym narzekała, już i tak jest wystarczająco zimno.
Bilans wczoraj 430 kcal. Dzisiaj 600kcal i ani jednej więcej. Wieczór będzie u chłopaka, muszę się trzymać dzielnie.
Wpadam w paranoję. Nie ważę się już od kilku dni i normalnie nie mogę tego znieść. Ciągle mam w głowie: na pewno przytyłaś, co z tego, że bilans w normie jak za mało ćwiczysz. Nic ci to nie da. Już widzę grubsze ręce, brzuch bardziej odstaje. Metabolizm tak zwolnił, że tyjesz jak zjesz trochę więcej. Jakbyś się zważyła i zobaczyła ile przybyło to zabrałabyś się do roboty! W swojej wadze nie mam baterii ale u mojego chłopaka.. co za pokusa:D Jedyną pozytyw jaki tu widzę- dobrze, że kusi mnie waga a nie jedzenie hehe. Dam jutro znać czy wygrałam to starcie.
Poza tym WEEKEND przed nami. No ale przecież się nie poddamy. Co to dla nas;)
<3<3<3
właśnie dobrze że nie ma śniegu, ja już zamarzam. bilanse są cudowne i na pewno nie przytyłaś! myślę że spokojnie możesz się zważyć. a ja niby wybrałam owoce ale i tak czuję się właśnie GRUBO bo jakoś mam wrażenie że się napchałam. albo to ten okres. oby.
OdpowiedzUsuńOczywiście, nie poddajemy się, a co ! :)
OdpowiedzUsuńNo i teraz nadszedł czas dygotania na przystanku, nakładania kilka swetrów oraz myśleniu o ciepłej herbacie. Pomimo wszystko, uwielbiam jak jest zimno.
mniamniuchnas.blogspot.com
Ja się cieszę że jest tak zimno. Do "pełni szczęścia" brakuje mi tylko śniegu.
OdpowiedzUsuńTeż często tak myślę, że pewnie przytyłam, i tak jestem gruba, itd... najważniejsze nie ważyć się codziennie bo to przecież nic nie daje, tylko pogłębia ludzi w beznadziejności...
A Ty na pewno nie przytyłaś, zapewniam Cię! jeśli ćwiczysz i bilanse wypadają dobrze to na pewno jesteś kilka kilogramów do tyłu :)
http://priceperfectionis.blogspot.com/ <-- nowy blog, wejdziesz?
Świetne bilanse kochana:***
OdpowiedzUsuńtak by mogło być przez całą zimę, bo jestem zmarzluchem, więc już wolę tak, niż jakby miało być na minusie ;]
OdpowiedzUsuńno nie mogę się doczekać kolejnej notki :)
btw.. jutro bym sobie kupiła ten błonnik, co kiedyś mówiłaś. ile dałaś za opakowanie?