środa, 26 września 2012

Tydzień

Cześć dziewczyny:*

Pierwszy tydzień za mną. Wnioski i spostrzeżenia:)  :

- schudłam do 57,6   czyli 2,2kg :D
- 5 z 7 dniu uważam za bardzo udane, niestety 2 razy zdarzyło mi się przesadzić z jedzeniem, oby nigdy więcej!
- z ćwiczeniami też na razie dobrze, póki mam wolne staram się to wykorzystywać. 

Bardzo się cieszę z tego co osiągnęłam. Mogło być lepiej, mogło być gorzej. Kolejny cel to 56kg. Już się nie mogę doczekać. Dodatkowo nie mam za dużo czasu na siedzenie i objadanie się w domu. Moja przyjaciółka wychodzi za mąż i ciągle biegamy po sklepach, salonach, ona panikuje a ja staram się ją uspokajać i zapewniać, że wszystko jest dobrze. Dlatego też nie mam czasu pisać często postów;/  swoją drogą przeraża mnie to trochę. Przecież ona za chwilę będzie żoną, a może i matką. A ja? Siedzę w domu, mam studia, dorywczą prace i ani myślę coś zmieniać, oprócz wagi;)

Ale jestem szczęśliwa:)))) idę Was odwiedzić;*


2 komentarze:

  1. ja się czasem waże i codziennie ;D to kwestia mojego humoru, ale takie wyznaczone dni co jakiś czas, zapisuje i odnotowuje w zeszycie swoich postepow i porazek ^^
    przez tydzien schudlas 2,2kg? wow gratuluje.
    mi ostatnio przez 2 tyg waga w miejscu wiec musze wlasnie sie cisnac bardziej i dzis taki idaelny plan prawie mam i poki co jest 14 sie trzymam wg niego :)
    fajnie ze wspierasz koleżankę :) no i musisz byc piekna na ten slub zeby wcisnac sie w jakas sexi kreacje ;D
    a co do rozmyslania o slubie zonie i dzieciach? to ja mam 28lat i nie chce zadnego slubu zadnych dzieci ^^ to kwestia podejscia do zycia i do siebie, a ja nie jestem szablonowa :) i dobrze mi z tym. Ty tez ciesz sie studiami, pracą itd :) na wszystko przyjdzie czas nie ma co sie spieszyc :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny wynik :) tylko się teraz nie zniechęcaj, jak mało ubędzie w 2 tygodniu,bo teraz poleciała przede wszystkim woda.. przynajmniej jesteś zajęta i przekłada się to na udaną dietę. trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń